poniedziałek, 10 października 2011

A więc plan B

Czekałam, czekałam i sie nie doczekałam...;( Od kilku tygodni pojawiają sie rodziny z Pensylwanii, NY, stanu Maryland. Czas ucieka a Californii ani słychu ani dychu. Raz pojawiła się rodzinka z San Francisco ale nie napisali do mnie nic. Może mam za słaby profil, nie wiem;(.

Czas na plan B !
Poszłam do szkoły, żeby zorientować się co i jak. Jest dwuletnie studium na kierunku:"Technik obslugi turystycznej". Ekonomik ma podpisaną umowę ze Szkołą Wyższą i po tym studium automatycznie wskakuję na 3-ci rok licencjatu o kierunku:"Turystyka międzynarodowa spa i wellness". Interesuje mnie to i to bardzo.








Chodzę na zajęcia od miesiąca, oddałam już wszystkie wymagane prace i odziwo chce mi się uczyć ;)---> zobaczymy, jak dlugo. Narazie jestem zadowolona, tylko coraz ciężej jest mi wytrzymać w domu. Mam dość gderania, "doradzania" i piepszenia;/. Niby jest ok, ale dobija mnie to, że nie ma żadnej pracy, nie wiem, co dalej a rodzice wypominają mi, że mieszkam "za darmo". Nie do końca jest tak, bo dołożyłam już 10 000zł do nowego domu i tak naprawde pośwęciłam dwa lata mojego życia, żeby zadowolić innych.
       Tak więc jestem studentką:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz