czwartek, 3 maja 2012

MARATON

18 marca pojechalam do Los Angeles ogladac maraton. Patrzylam na tych wszystkich ludzi, ktorzy koncza swoj bieg ze lzami w oczach. Pomyslalam "kiedys sie biegalo, to czemu teraz tego nie robie?". Zapalila mi sie zielona lampka i obiecalam sobie, ze nastepny maraton w tym kraju bedzie moj. Szukalam jakiegos terminu oddalonego o kilka miesiecy, zeby miec czas na porzadne przygotowanie i znalazlam. The Wipro Marathon San Francisco ;) Wybralam go tez z innym wzgledow. Wydarzenia ma sie odbyc 29 lipca, czyli dokladnie w moje urodziny :D:D Celebrowac swoje 23 urodzinki meczac sie z czyms co tak naprawde sie kocha? Nie ma nic piekniejszego !! :)))

Przygotowania czas zaczac, wiec skontaktowalam sie z moim Trenerkiem w Polsce i poprosilam Go o plany. Trener ucieszyl sie z mojej decyzji, tym bardziej, ze przestalam biegac  3 lata temu. Wiedzialam, ze przede mna baaaardzo duzo pracy, bo tak naprawde zaczynam wszystko od poczatku. kupilam nawet Garmina co by sie porzadnie przygotowac no i zaczelam biegac....

Pierwsze 2 tygodnie to same dluuuugie wybiegania. Wszystko bylo by dobrze, gdyby nie fakt, ze mieszkam na gorze i nie ma tu plaskiego terenu. Bylo ciezko ale wiem, ze w San Francisco co druga uliczka to gorka, dlatego musialam sie zebrac  i biegac po gorkach, wtedy trening jest bardziej efektywny ;) I nawet gorki mi niestraszne po paru tygodniach gdyby nie to, ze biegalam po ulicy, bo innego podloza nie bylo ;( Przez 30 dni zrobilam prawie 360km i cieszylam sie jak glupia, ze w koncu powrocilam do mojej milosci i treningi wydaja sie byc latwiejsze. Widac przerwa, dodatkowe kilogramy i asfalt zrobily swoje bo...... teraz nie biegam ;( Przeciazenie dalo o sobie znac ;(

Od 2-och tygodni boli mnie kolano, ze trudno schodzi mi sie ze schodow, do tego spuchlo a ja nie wiem co to jest ;( Trener poradzil robic oklady z kapusty, smarowac mascia i odpoczywac ;( Tylko jak mam odpoczywac, kiedy maraton za niecale 3 miesiace a ja obiecalam sobie go przebiec, chce go tylko ukonczyc :(
 
Jedyne pocieszenie  w tej sytuacji to Anna, dziewczynka, ktora sie opiekuje. Ma 7 lat i dzisiaj zrobila dla mnie cos takiego;)






Czy ma ktos jakies sprawdzone, domowe sposoby z dziada pradziada na bol kolana?

1 komentarz:

  1. To już jesteś w USA? tak się nie odzywasz :(
    Słodki obrazek :)

    OdpowiedzUsuń